M:Niall ?
N:Tak, piękna???
M:Nie znam Cię dobrze tak jak sam stwierdziłeś, ale chyba coś do Ciebie
czuję. Na razie nie jestem jeszcze pewna, ale chciałabym spróbować nawet jeśli
ma nam nie wyjść. Po prostu chcę to zrobić. Co ty na to?
N:Myślałem,że nigdy tego nie powiesz, ale cieszę się, że ta chwila
nadeszła. Ja też chyba coś do Ciebie czuję i to zdecydowanie coś
poważniejszego! Może pojedziemy teraz do mnie, aby porozmawiać ?
M:Okej to jedźmy :*
Po jakimś czasie dotarliście do domu Nialla. Był to niewielki, skromny
domek. Cały z drewnianych pali w przyjemnym odcieniu brązu. Przed drzwiami
widać było małą werandę, także drewnianą, z fikuśną ławeczką. Przed każdym z
okien wisiała podłużna doniczka z pelargoniami. Na wysokości pierwszego piętra
wznosił się balkon z ciemną balustradą. Był z niego piękny widok na Big Ben
oraz Pałac Buckingham .
M:Niall jak tu pięknie! I jaki cudowny widok!
N:Szczerze to przyjechaliśmy tu nie tylko po to, aby porozmawiać… chcesz zobaczyć resztę domu, a nie tylko
ganek? :D
M:Oczywiście,że tak!!
Niall oprowadził Cię po wszystkich zakamarkach swojego domu zaczynając od
kuchni kończąc na salonie J Jednak nie pokazał Ci sypialni…
M:Eeeee Niall?
N:Tak?
M:Masz sypialnię, bo mi jej nie pokazałeś, a jestem ciekawa jak sypia gwiazda
muzyki J
N:Oczywiście, że mam, ale ją chciałem pokazać Ci na końcu !
M:A dlaczego na końcu?
N:Zobaczysz J
Pokój
Nialla był typowo męskim pokojem, ponieważ sufit jak i ściany pokryte były
pięknym dębowym drewnem co dodawało pokojowi niesamowitego nastroju. Na
podłodze były położone panele tego samego koloru co ściany..Łóżko stało w samym
centrum pokoju. Było to duże i przestronne czarne, skórzane łóżko. Obok łóżka znajdowały
się dwie tak samo dębowe jak ściany i podłoga, szafki nocne. Na jednym z nich
stała czarna i masywna lampka, a na drugim książka, którą Niall czytał w deszczowe
wieczory. Pokój był stonowany i od razu Ci się spodobał, ponieważ mieliście
identyczne style :)
Pokój Nialla :D
--------------------->
N:Podoba
Ci się?
M:Twoja
sypialnia jest nieziemska, chociaż skłamałabym gdybym nie powiedziała Ci, że
moja sypialnia jest urządzona w bardzo podobny sposób. Chyba do siebie
pasujemy!
N:W
100%!
I wtedy blondyn zaczął się na ciebie
namiętnie patrzeć. Jednak to nie było zwykłe spojrzenie Niallera. To było coś
więcej. Wzrokiem rozbierał Cię od pierwszego spotkania i wiedziałaś, że On
pragnie czegoś więcej niż najlepsi przyjaciele. Powoli zaczął się do ciebie
przybliżać. Nie robił szybkich ruchów, bo najwidoczniej bał się Twojej reakcji.
Nie kazałaś mu jednak przestać chociaż wiedziałaś co zaraz zrobi. Na Twoim
ciele pojawiła się gęsia skórka, a całą głowę rozpaliła adrenalina. Niall stał
przed tobą i zatapiał się w Twoje głęboko zielone oczy. W myślach bardzo głośno
krzyczałaś: „Pocałuj mnie w końcu Ty mój głupku!” I właśnie w tym momencie
Twoje myśli zostały wysłuchane. Niall znowu Cię pocałował! Tym razem jednak był
to inny rodzaj pocałunku. Był bardziej zmysłowy i delikatny. Za pierwszym razem
to było raczej takie spontaniczne i mocne. Teraz jakby obawiał się Twojej
reakcji jednak bardzo się starał. Odwzajemniłaś pocałunek, bo jak byś mogła go
odtrącić :P Tym pocałunkiem dałaś przyzwolenie do wykonania następnego kroku. Sama
nie wiedziałaś co kieruje Twoim zachowaniem, ale w tej chwili chciałaś mieć go
blisko, a wręcz dogłębnie blisko, po prostu pragnęłaś go. Blondyn
przesuwał bardzo powoli dłonie najpierw po Twoich udach, później po biodrach
zatrzymując się nareszcie na Twoim wysportowanym brzuchu. Powolnymi ruchami zrzucił
z ciebie łososiowy żakiet. Podniósł Cię, a Ty oplotłaś swoje nogi wokół jego
ciała. Zaniósł Cię do sypialni i delikatnie położył na swoim pięknym łóżku. Dał
Ci chwilę wytchnienia i zapalił świeczki. Ściągnęłaś mu wtedy jego koszulkę,
która odsłaniała Jego meeeega sexowny tors. Resztę ubrań zrzuciliście po
drodze, rozrzucając je na podłodze. Delikatnymi pocałunkami pieścił Ci szyję i
obojczyki, ale i to nie trwało długo, bo doszedł do piersi. Z każdą chwilą, podniecenie
waszych ciał wzrastało. Ale on nie miał zamiaru na tym zakończyć gry wstępnej.
Chciał wyraźnie dzisiaj napawać się Twoim ciałem. Przejechał po Twoim brzuchu
językiem, a kończąc na twoich ustach. Byłaś już rozpalona i cicho pojękiwałaś
jego imię. Te Twoje jęki jeszcze bardziej motywowały Nialla do działania. Robił
się teraz coraz bardziej agresywny w pozytywnym tego słowa znaczeniu. I po
bardzo krótkiej chwili wszedł we mnie gwałtownie. Byliśmy jakby jednością,
nasze głosy mieszały się w gorącym od oddechów powietrzu. Niby zwykły stosunek
seksualny, ale oboje tak bardzo tego pragnęliśmy. Niall nadal nie zaprzestając
mocnych posuwistych ruchów złożył na moich na ustach namiętny pocałunek, jeden
po drugim. Byłam już prawie spełniona, o czym jemu dawały znać głośne już
jęknięcia, ale najwyraźniej to go coraz bardziej nakręcało. Szybkie ruchy nagle
spowolniły, a moje wnętrze wypełniło się ciepłym nasieniem blondyna.
Szczytowaliśmy razem. Po chwili Niall opadając na łóżko zmęczony powiedział:
N:To było… Niesamowite. To było… -
plątał się we własnej wypowiedzi, przemieszanej z nadal głośnym oddechem – Tak
bardzo nieziemskie, że … Mogę powiedzieć, że to pierwszy i najlepszy seks jaki
miałem w całym swoim życiu. Ty jesteś cudowna!!!
M:Ty też niczego sobie. Dziękuję Ci
za wszystko. Dzisiejsza noc zostanie zapamiętana w moim sercu na całe życie.
N:Sądzę, że już oficjalnie jesteśmy
parą?
M:Sądzę,że tak :P
Po czym dałaś mu
soczystego buziaka i zasnęłaś mocnym snem. Niall zasnął zaraz po tobie.
Oto nowa część już jest!!!
Przepraszam
za przerwę, ale nie mogę tak często pisać z powodu delegacji mojego
taty, który przyjeżdża tylko na weekendy! Pod każdym moim postem są
interakcje i proszę,abyście od czasu do czasu coś zaznaczyły/li :P
Dziękuję za coraz liczniejsze komentarze :)I oczywiście liczę na więcej :)
Kocham Was :*
Wasza Marry :*